

Dostarczona kilka miesięcy temu maszyna Rapida 106-8+L SW4 SPC ALV2, pracująca z maksymalną prędkością 18 tys. ark./h (w trybie jednostronnym, przy druku dwustronnym wynosi ona 15 tys. ark./h), jest wyposażona w osiem zespołów drukujących, zespół odwracający, wieżę do lakierowania dyspersyjnego oraz systemy suszenia KBA VariDry Blue IR/TL. Posiada pakiet CX umożliwiający zadrukowywanie kartonów, jak również pakiet do obsługi cienkich podłoży. Wysoka automatyzacja zakupionej przez Vilpol konfiguracji wynika m.in. z zastosowania takich rozwiązań jak: niezależny napęd cylindrów DriveTronic SPC (pozwalający na wykonywanie w zespole drukującym równoczesnych czynności, także podczas narządzania i produkcji); system kamer PlateIdent do wstępnego pasowania, optycznego rozpoznawania formy drukowej oraz zlecenia, a także kontroli form w poszczególnych zespołach drukujących; systemy CleanTronic do mycia wałków, obciągów gumowych i cylindrów dociskowych. Maszyna Rapida 106-8+L SW4 SPC ALV2 oferuje też zaawansowane rozwiązania kontrolno-pomiarowe: stanowisko kierowania ErgoTronic (wyposażone w wielkoformatowy ekran) oraz systemy: ErgoTronic ColorControl – do pomiaru spektralnego, ErgoTronic ACR – do pomiaru pasowania, QualiTronic Professional – umożliwiający inspekcję oraz kontrolę i regulację nafarbienia w trybie inline; QualiTronic PileView – zapisujący błędy z kontroli obrazu oraz LogoTronic – zapewniający komunikację maszyny z działem prepress.

„Z uwagi na fakt, że Rapida to zupełnie nowa technologia dla naszych operatorów, przez pierwsze tygodnie pracowali oni przy niej w towarzystwie instruktorów druku z niemieckiej centrali Koenig & Bauer – kontynuuje Wiktoria Majewska. – Pomoc ta okazała się bardzo ważna, gdyż dzięki temu proces wdrożenia i szkolenia załogi przebiegł w sposób bezinwazyjny dla realizowanej w maszynie produkcji. Obecnie pracuje ona na trzy zmiany i jest obłożona w ok. 80%. Operatorzy, przyzwyczajeni do bardziej wiekowych rozwiązań, szybko docenili jej zaawansowanie technologiczne i wysoki poziom automatyzacji”.
Andrzej Chełczyński dodaje: „Dzięki inwestycji w maszynę Koenig & Bauer zyskaliśmy ogromny komfort psychiczny a zarazem kolejny atut wobec klientów z coraz bardziej konkurencyjnych i wymagających rynków, na jakich działamy. Będąc w coraz większym stopniu drukarnią dziełową, nasze plany produkcyjne zazwyczaj nie wybiegają dalej niż 2-3 miesiące do przodu, głównie z uwagi na specyfikę realizowanej przez Vilpol produkcji. Stąd konieczność zachowania wysokiej elastyczności i wszechstronności, których poziom zdecydowanie wzrósł po inwestycji w maszynę Rapida”.

Ostatnie lata były dla firmy Vilpol bardzo intensywnym okresem, który przyniósł jej wiele zmian. Trzy lata temu drukarnia, mająca siedzibę w Wilkowie Polskim (ok. 50 km od Warszawy), wybudowała kolejną halę produkcyjną. Oprócz niedawnej inwestycji w nową maszynę 8-kolorową systematycznie inwestuje też w rozwiązania introligatorskie. „W zakresie postpress i wykańczania dysponujemy – poza oprawą twardą książek, którą też rozważamy – wszystkimi niezbędnymi urządzeniami introligatorskimi i uszlachetniającymi, by móc przyjmowane zamówienia realizować pod własnym dachem – mówi Andrzej Chełczyński. – Olbrzymim atutem jest też nasza 160-osobowa załoga. Stosujemy bowiem tzw. cross-training, co oznacza, że jedna osoba posiada kwalifikacje do obsługi kilku urządzeń, głównie w zakresie introligatorni. To daje nam dodatkową przewagę w kontekście zróżnicowanej produkcji, jaka do nas trafia”.
Wiktora Majewska dodaje: „Vilpol można śmiało określić mianem kompleksowego dostawcy usług poligraficznych. Nasza oferta obejmuje bowiem nie tylko wykonanie zlecenia, ale też jego konfekcjonowanie i wysyłkę. Staramy się obsługiwać naszych klientów tak, by czuli się przez nas otoczeni opieką, by czuli się dobrze odwiedzając naszą drukarnię. Tak jak to miało miejsce pod koniec maja, gdy ponad 200 naszych klientów i partnerów biznesowych wzięło udział w uroczystym oddaniu nowej maszyny Koenig & Bauer do produkcji. Cieszymy się, że byli wówczas z nami i liczymy, że realizowane przez Vilpol inwestycje – zawsze wychodzące naprzeciw ich oczekiwaniom i wymaganiom – przyczynią się do jeszcze większego zacieśnienia wzajemnej współpracy”.

Jan Korenc, prezes KBA CEE podsumowuje: „Zdajemy sobie sprawę, że pojawienie się maszyny nowego producenta w zakładzie poligraficznym od lat związanym z inną marką, to przełom dla samej drukarni, jak też wyzwanie dla nas jako dostawcy. Z tym większą atencją podchodzimy do zakupu zrealizowanego przez firmę Vilpol. Zwłaszcza, że zdecydowała się ona na maszynę o konfiguracji wcześniej niespotykanej na polskim rynku. Będziemy starali się odwzajemnić zaufanie, jakim nas obdarzono i ze swej strony dokonamy wszelkich starań, by niedawno uruchomiona Rapida znacząco przyczyniła się do dalszego rozwoju drukarni Vilpol”.